środa, 31 lipca 2013
Impresje prowadzących. Odcinek II.
Kinga Binkowska o pracy z grupą:
Podczas
tego projektu zajmuję się opieką pedagogiczną grupy warsztatowej, służę
wsparciem, radą, pomagam rozwiązywać pojawiające się problemy. Naprawdę
niesamowitym doświadczeniem jest obserwowanie młodych ludzi, którzy z tak
ogromną pasją angażują się w projekt, poświęcają się całkowicie i bez reszty.
Nie zauważyłam momentów, w których ktokolwiek by sobie odpuszczał. Wszyscy są
tu i teraz, całkowicie pochłonięci przez proces twórczy. Mam wrażenie, że
wytworzyliśmy tutaj wspólnie alternatywną rzeczywistość pełną pozytywnej
energii, kolorów, wrażliwości, muzyki i przede wszystkim ogromnej miłości do
teatru, która nas wszystkich połączyła. Na pewno fenomen na skalę ogólnopolską.
Serdecznie zapraszamy do zobaczenia efektów naszej pracy.
Lato w teatrze, co to takiego?!
Ha, no właśnie! Przypominamy uczestnikom co, gdzie, jak i skąd! Jednocześnie polecamy innym do korzystania z tego programu. No bo chyba warto, prawda? :)
Program "Lato w teatrze" obejmuje dofinansowanie działań teatralnych dla dzieci i młodzieży o charakterze półkolonii lub warsztatów, realizowanych w teatrach w okresie wakacyjnym. Jednostką realizującą program jest Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego w Warszawie.
Każdy projekt ma charakter autonomiczny i jest opracowywany jest przez grupę osób odpowiedzialnych za realizację "Lata w teatrze" w danym ośrodku teatralnym. O tematyce i formie artystycznych działań, o wyborze metod pracy decydują osoby zaproszone do współpracy przy projekcie, w zależności od dziedziny teatru, w jakiej się specjalizują.
Impresje prowadzących. Odcinek I.
Wypowiedź Marka Kościółka na temat powstającego spektaklu:
Praca nad Głębią
przekierowała nas na tory związane z poszukiwaniem wolności oraz głębi
wewnętrznej, stała się próbą uchwycenia świata dla siebie - filtrowanego przez
naszą strukturę, przez nasze zmysły. Podczas tego projektu staliśmy się konstelacją
ludzi, których połączyła przestrzeń i czas oraz praca nad spektaklem. Podczas
prowadzonych prób, zajęć, warsztatów poza procesem grupowym bardzo istotnym elementem było uruchomienie
procesu indywidualnego każdego z uczestników projektu. To miała być praca
grupowa, której zamierzonym celem jest powstanie spektaklu, ale zależało mi na
tym, żeby każdy z uczestników rozpoczął osobiste wewnętrzne poszukiwania. Przychodzi czas kiedy musimy się odsłonić do
końca, także przed sobą, zrzucić wszystkie zasłony wrastające w nas każdego
dnia i dotrzeć do źródła, do pamięci o
sobie - tej autentycznej pozbawionej dodatkowych opakowań. Postawić sobie
pytanie: Kim jest ten Nikt? Skąd on
naprawdę przychodzi i dokąd odchodzi? I czy potrafimy go jeszcze odnaleźć pod warstwą
opakowań i zasłon?
DOBRANOC na DZIEŃ DOBRY
Po problemach internetem, opóźnione DOBRANOC na DZIEŃ DOBRY! Tyle się dzieeeje!
Lato W Teatrze - nie ma przebacz!
Dajemy, dajemy, dajemy! Ledwo pojawiliśmy się na śniadaniu i już praca wre! Zaczęły się nagrania wypowiedzi, które wykorzystamy w spektaklu. Jest harmider, ale każdy na swojej pozycji. Dajemy, dajemy, dajemy! Nie ma przebacz! Hej! Naprawdę, hej!
wtorek, 30 lipca 2013
Twórcza energia się nie kończy!
To z pewnością nie jest ostatnia notka tego dnia. Ten dzień jeszcze trwa i tak łatwo się nie skończy. Praca cały czas wre, czas płynie bardzo szybko! Dlatego zacznijmy od wydarzenia, które umknęło nam wczoraj - otóż wczoraj obchodziliśmy w przerwie urodziny jednego z naszych uczestników - Dawida. Raz jeszcze - Wszystkiego Najlepszego!
Płynnie z wczoraj przenieśliśmy się do dziś. Natychmiast po śniadaniu zaczęła się robota. Rusztowania, scenografia, kostiumy, próby, światła, muzyka, walki z przeciwnościami losu. Ze wszystkim daliśmy sobie radę, nikt tu nie wymięka, każdy ma cel.
Poza codziennym mozołem - miła wizyta Pani Wiesławy Klaty, naszego ewaluatora z programu Lato W Teatrze, która przyglądała się naszej pracy.
Instruktorzy nie odstają od reszty, działają na pełnych obrotach!
Zajęcia na świeżym
Zajęcia w plenerze przynoszą już konkretne, usystematyzowane obrazy.
Siła wyzwolona wśród uczestników jest duża, podbijana miarowym uderzeniem bębna
zyskuje na mocy. Oczywiście nie ma lekko, coś jest już przyklepane i
przerobione i niby już, już, to mamy, a tu bum! pojawia się kolejny genialny
pomysł, który ma jeszcze bardziej podbić całość. I niestety to co przyklepane
było, przyklepanym nie jest i trzeba zacząć od początku, wprowadzić, poprawki,
przyswoić zmienioną strukturę. A czas ucieka i zapasy energetyczne też się
uszczuplają. Jednak ani jedno, ani drugie nie jest przeszkodą, bo skoro pomysł
jest lepszy to jak go zbagatelizować? Przecież to jest praca twórcza nad spektaklem
i cały czas dąży się do uzyskania lepszego efektu. Wszyscy to wiedzą dlatego bez
marudzenia dają z siebie wszystko, choć podczas przerwy na obiedzie widzę jak
na twarzach maluje się zmęczenie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)